924.pl
Nawigacja
Strona Główna
Newsy
Artykuły
Galeria
Forum
Komentarze
Download
Linki
Kontakt
Szukaj
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Zobacz Temat
924.pl | Klub 924.pl | Forum powitalne
Strona 2 z 3 < 1 2 3 >
Autor RE: Historia czemu właśnie Porsche 924/44 by Marko84s
Mammoth
Użytkownik



Postów: 1843
Miejscowość: woj. lubelskie
Data rejestracji: 13.03.08
Dodane dnia 08-02-2010 19:09
W takim razie trochę inaczej.. Po co w sprawnym silniku zmieniać np. tłoki? Nie wiem jaki to ma sens. Idąc dalej.. Chcesz kupić 24s lub turbo.. i tez z miejsca będziesz to wszystko robił (tłoki, szklanki, zawory itd.)? Elementy w pełni sprawne wymieniać na nowe? Ot tak przy okazji? To już jest topienie pieniędzy na siłę. Tak czy inaczej mówisz, że remont silnika + sprzęgło to niemal 10tysi. Ja poprostu zapytałem skąd się taka kwota wzięła. Mówisz "były też liczone wszystkie zawory do wymiany + wszystkie szklanki do tego obróbka bloku silnika i nadwymiarowe nowe tłoki co kosztuje trochę więcej". Trochę więcej od czego? Ile to jest "trochę więcej"? Domysły a konkrety to są dwie różne sprawy. Wiesz.. wjedzie ktoś w ten temat, popatrzy na kwoty i się załamie. Koszt remontu sprawnego silnika w granicy 10tys.. to ile kasy trzeba wepchać w silnik, który jest w kiepskim stanie?smiley Jak już operujemy jakimiś kwotami to fajnie byłoby podać konkrety.. Może akurat ktoś z takich informacji skorzysta.


Porsche 924 78' (...)
Porsche 924 78' (już nie ma)

"W Porsche psują się tylko dwie rzeczy: świece lub coś innego"
Autor RE: Historia czemu właśnie Porsche 924/44 by Marko84s
Marko84s
Użytkownik



Postów: 425
Miejscowość: Warszawa
Data rejestracji: 22.01.09
Dodane dnia 09-02-2010 00:21
Silnik w moim 924 brał około 5 litrów oleju na 10000 km chodził dobrze, ale wymagał już interwencji a w takim aucie jak Porsche nie widzę możliwości żeby zrobić np tylko górę silnika to auto miało 30 lat więc jak robić to porządnie, a jak po łebkach to już lepiej nic nie robić. Zresztą silnika nie planowałem robić odrazu najpierw miała być blacha do remontu silnik dopiero jak padnie był by naprawiany lub jak by trochę kasy wpadło. Zresztą wzoruje się cały czas na michale928 zrobił u siebie w silniku praktycznie wszystko mimo że wiele elementów napewno by jeszcze pojeździło. No i jaki wynik? Moc większa niż fabryczna.

Ile 924 po remoncie za te 1000zł ma moc fabryczną? Większość nie przekracza 115 KM ja jak bym robił silnik to po to żeby miał przynajmniej te 125 KM, a możliwości żeby 30 letni silnik miał fabryczną moc po naprawie za 1000zł nie widzę bo by wszyscy klubowicze mieli takie wyniki.

Przypomnę że auto kupiłem za 1900zł z czego więcej jak połowa ceny to były dwa komplety felg z czego na letnich prawie nowe opony gdyby poskładanie go do stanu idealnego kosztowało naprawdę te np 5tys zł to za 7tys zł miał bym idealne auto? Jakoś mi się nie chce wieżyć.

Zresztą nie tylko w Porsche stosuję zasadę napraw kompleksowych jak w BMW E36 poszły mi 2 zawory w warsztacie zleciłem wymianę wszystkich zaworów popychaczy i uszczelniaczy dołu nie ruszałem bo oleju nie brała rys na cylindrach nie było na naprawę wydałem 2900zł gdzie koszt początkowy był 1500zł, ale za to przez 4 następne lata miałem spokój silniczek sprawował się pięknie i jak zaworki cichutko chodziły smiley .

Auto które kupiłem poprostu mnie przerosło i przewyższyło budżet jaki miałem pewnie można zrobić nawet lakier + blacharkę za 2 tys silnik za 1000zł sprzęgło za 700zł amory za 500zł plastyki zostawić pomalowane na żółto tak jak były i miał bym jeżdżące auto za 5tys ale przekonałem się że nie to chciałem osiągnąć.
Pozatym jak już pisałem zmieniłem zdanie co do mocy auta które chcę mieć i wydawanie kasy na to 2,0 po to żeby sprzedać odrazu i kupić mocniejsze już wogole mi się nie kalkulowało.

Jeszcze raz podkreślam że koszty jakie wyliczałem to były kwoty maksymalne i takie zakładałem przy naprawie bo jak się zakłada kwoty minimalne to potem człowiek się tylko denerwuje że to czy tamto wyszło drożej. Przy moim założeniu częściej się gęba cieszy bo np. okazało się że na silnik wystarczyło 2,500 zł i tak już jestem 1,500zł do przodu albo jak piszesz na sprzęgło nie 1500zł jak w katalogu IC tylko 800zł i znowu jestem do przodu smiley
Co niestety i tak nie było by na moją kieszeń jak się okazało więc żeby się do auta nie zrazić poprostu je sprzedałem.
Autor RE: Historia czemu właśnie Porsche 924/44 by Marko84s
drwal
Administrator



Postów: 3945
Miejscowość: Opole
Data rejestracji: 03.02.06
Dodane dnia 09-02-2010 06:59
Silnik w moim 924 brał około 5 litrów oleju na 10000 km

skąd wiesz ze tyle brał jak auto prawie nie jezdzilo ? smiley

Koszt silnika w stanie bdb to rząd ok 1.5k max 2k zł. Chciałem sprzedać silnik w suoper stanie za 1.5k z osprzętem, nikt nie chciał, głowica po regeneracji za 500zł zeszła odrazu, skrzyni biegów nikt nie chciał za 250 zł. Strasznie niebotyczne kwoty wymyślasz. Nie lepiej w ogóle przeprowadzić remont w aso ? Faktycznie wejdzie tu jakis nowy i się zrazi, że remont silnika kosztuje 6 tys zł i odpuści sobie auto, bo jak mu coś się stanie to nie będzie go stać.

Idąc twoją metodą napraw niesamowitych, tym bardziej powinienneś naprawić to co miałes, to jak piszesz byś jezdził bezawaryjnie przez 4 następne lata. Wiedziałbyś co masz.

Zakładasz kwoty absurdalne a nie maksymalne smiley A my nie podajemy minimalnych, tylko realnych.


Jest: 924S '86, 928 '79, 928S '80, 928 S3 '86
Było: 924 '77, 924 '77, 924 '77, 924 '80, 931 '80, 924 '83, 924 '84, 944 '83, 944 '84, 924 '85, 944 '85 , 928 S4 '87
4640739
Autor RE: Historia czemu właśnie Porsche 924/44 by Marko84s
Marko84s
Użytkownik



Postów: 425
Miejscowość: Warszawa
Data rejestracji: 22.01.09
Dodane dnia 09-02-2010 09:29
Może napiszę inaczej brał 0,5 litro na 1000 km, a przejechałem nim 2000 km.
Ja poprostu nie wieżę że można zrobić solidny remont silnika w Porsche 924 za te 2tys zł jakoś to do mnie nie przemawia, a już napewno nie na częściach z ASO.
Autor RE: Historia czemu właśnie Porsche 924/44 by Marko84s
drwal
Administrator



Postów: 3945
Miejscowość: Opole
Data rejestracji: 03.02.06
Dodane dnia 09-02-2010 09:43
i odemnie tyle w tym temacie smiley


Jest: 924S '86, 928 '79, 928S '80, 928 S3 '86
Było: 924 '77, 924 '77, 924 '77, 924 '80, 931 '80, 924 '83, 924 '84, 944 '83, 944 '84, 924 '85, 944 '85 , 928 S4 '87
4640739
Autor RE: Historia czemu właśnie Porsche 924/44 by Marko84s
Mammoth
Użytkownik



Postów: 1843
Miejscowość: woj. lubelskie
Data rejestracji: 13.03.08
Dodane dnia 09-02-2010 09:51
Hmmm.. A jeśli Ci powiem ze 0.5l na 1tys km to jest dobry poziom, a dopiero zużycie 1,5 l oleju na 1000 km kwalifikuje silnik do remontu (chyba, że ciśnienie oleju spadnie)? A Ty tłoki chciałeś wymieniać? Litości.. Przemilczę fakt iż nie podałeś żadnych konkretnych kwot zawierających się w remoncie silnika i to że najpierw podajesz ceny z IC a mówisz o aso.. Ja podałem ceny ze sklepu, w którym większość osób z forum się zaopatruje i nie powinna to być byle tandeta.. ale to juz pytanie do Tomka z Transaxle.


Porsche 924 78' (...)
Porsche 924 78' (już nie ma)

"W Porsche psują się tylko dwie rzeczy: świece lub coś innego"
Autor RE: Historia czemu właśnie Porsche 924/44 by Marko84s
Marko84s
Użytkownik



Postów: 425
Miejscowość: Warszawa
Data rejestracji: 22.01.09
Dodane dnia 10-02-2010 02:05
No to ci powiem że silnik miałem w niezłym stanie i nawet ciśnienie oleju na rozgrzanym silniku i obrotach 1000 obr/min trzymało się na 2.

Ja cały czas utrzymuję że podane przeze mnie 4 tys zł na remont silnika to kwota maksymalna jaką można wydać aby silnik był jak nówka mój być może tyle nie potrzebował, ale napewno wymienił bym pierścienie i uszczelniacze no i pewnie szlif cylindrów do tego wymiana uszkodzonych szklanek i wszystkich zaworów. wydaje się że w 2 tys bym się zmieścił zależy ile szklane do wymiany by było bo one są bardzo drogie.

Fajnie że sprzęgła ktoś ma taniej niż w IC teraz wiem gdzie się udać w razie czego po sprzęgło.

Niestety na blacharce i lakierze już się tak bardzo nie zaoszczędzi żeby to było dobrze i ładnie zrobione i to sprawiło że na remont nie było mnie stać smiley.
Autor RE: Historia czemu właśnie Porsche 924/44 by Marko84s
szeryf
Użytkownik



Postów: 1141
Miejscowość: Wrocław
Data rejestracji: 20.08.07
Dodane dnia 10-02-2010 11:18
Marko, każdy chyba tutaj pomykał w tego NFS. Trochę szkoda, że nie ma w niej 937, oraz innych ciekawych modeli.

Co do remontu silnika. Ja właśnie jestem na tym etapie. Jako, że jestem zupełnym laikiem zleciłem robotę do warsztatu. I jakby nie spojrzeć 5tys będę musiał wysupłać na ten zbożny cel... smiley
Nie orientuję się ile powinny kosztować usługi w tym zakresie, u mnie to przedstawia się mniej więcej tak:
- 1300 wyjęcie, rozłożenie, złożenie i montaż silnika
- ok 700 głowica (plus jakieś 50 na regenerację wałka rozrządu)
- 1500 szlif wału i cylindrów
- reszta to części + olej.
A przy okazji, czy po takim Wielkim, Pięknym Remoncie można już syntetyk zalać?
Pocieszam się tylko tym, że to powinno wystarczyć na kilka lat.



Don't Call Me Zombie!!!
Autor RE: Historia czemu właśnie Porsche 924/44 by Marko84s
Marko84s
Użytkownik



Postów: 425
Miejscowość: Warszawa
Data rejestracji: 22.01.09
Dodane dnia 10-02-2010 11:41
Myślę że dało by się zaoszczędzić trochę na szlifie wału i cylindrów bo to w granicach 1000 zł kosztuje i za robociznę też koło 1000zł ale jak warsztat solidny cena nie jest zła. A wymieniałeś jakieś zawory i szklanki?

Co do NFSa to rzekłbym że brakuje właśnie najciekawszych modeli smiley

To teraz jeszcze macie małe porównanie w stosunku do moich wyliczeń ja liczyłem że trzeba by na silnik wydać 4 tys bez robocizny a kolega 5 tys wyda z robocizną więc jakby się zgadza.
Tak jak liczył kolega michał928 też coś koło 4 tys mu wychodziło za remont turbo bez robocizny.

Co do oleju syntetycznego to ja bym taki zalał jeśli silnik jest ładnie przepłukany i wyczyszczony to nie widzę przeciwwskazań.

Tak wogóle to fajnie by było gdybyś po dotarciu silnika udał się autem na hamownię i sprawdził moc po takim grubszym remoncie to napewno przyda się taka informacja wielu kolegom na forum.

Edytowane przez Marko84s dnia 10-02-2010 11:52
Autor RE: Historia czemu właśnie Porsche 924/44 by Marko84s
szeryf
Użytkownik



Postów: 1141
Miejscowość: Wrocław
Data rejestracji: 20.08.07
Dodane dnia 10-02-2010 13:19
Co dokładnie będzie wymienione dowiem się jutro, gdy porozmawiam z mechanikem. Głowica poszła do fachowca. Generalnie jeśli chodzi o remont to było pytanie czy robimy remont czy robimy remont dla siebie. Podejrzewam, że po wybraniu odpowiedzi B cena może być nieco wyższa. Cóż może ktoś chce kupić nerkę (jeszcze całkiem sprawna smiley ).
Co do robocizny to ceny też mogą się różnić w zależności od rejonu Polski. Sądzę, że na lubelszczyźnie może wyszłoby to trochę taniej.

Po dotarciu hamownie muszę odwiedzić . Mam nadzieję, że do tego czasu uda mi się sprzedać parę organów i wyjdę na prostą smiley

Pozostanie wtedy jeszcze kwestia wtryskiwaczy, które pewnie pójdą na odstrzał.


Don't Call Me Zombie!!!
Autor RE: Historia czemu właśnie Porsche 924/44 by Marko84s
Qbak
Użytkownik



Postów: 7464
Miejscowość: Rawa Mazowiecka/Warszawa
Data rejestracji: 03.08.07
Dodane dnia 10-02-2010 14:18
Nie wiem czy auto masz już rozebrane, ale ja bym Cię wysłał obowiązkowo na hamownię
przed remontem! Napisz co wymieniasz z głównych części silnika, tłoki, zawory?
Ja zrobiłem taki trochę niekonwencjonalny remont dołu. Mianowicie zamiast kupować
tłoki nadwymiarowe i robić szlif cylindrów wytoczyłem je pod troszkę większe pierścienie.
Takie właśnie nieoryginalnego wymiaru pierścienie mam u siebie teraz założone.
Michał jeszcze je zrobił na ciasno i świetnie to śmiga. Gładzie cylindrów nawet nie
wymagały honowania, więc po bo poprawiać fabrykę. Mój silnik był rozbierany
po raz pierwszy od wyjazdu z fabryki. Spójrz sobie na datę na panewkach.

Jak zrobisz szlif wału to też będziesz jeszcze musiał podwymiarowe korbowody
kupować. Ja zrobiłem tylko polerkę wału, bo trzymał fabrykę. Zresztą podobno
wały są strasznie wytrzymałe i jeżeli nie było żadnej awarii to nie trzeba robić
szlifu. U mnie była jedna ryska, więc wystarczyła polerka.

Jeżeli jeszcze nie rozebrałeś auta to skąd możesz wiedzieć co jest do zrobienia.
Mówienie, że trzeba porobić szlify żeby remont można nazwać porządnym jest
moim zdaniem naciąganiem ludzi na kasę, bo po co robić coś co jest w wymiarach
fabrycznych.

Ktoś ma pojęcie co się dzieje inaczej w silniku skoro dałem grubsze pierścienie?
Jakoś to wpływa na moc? Spalanie? Wydzielanie ciepła?

Dodam tylko jeszcze, że takie nadwymiarowe tłoki to będą cięższe smiley
Aha, i dobrze jest tłoki z korbowodami poważyć i zrównać masę zestawów.

Moc mi w aucie nie zmieniała się po remoncie, jak było około 115 tak i teraz jest.
Może gdybym zawory wymieniał. Wałek był w dobrym stanie. Nie wiem czy komuś
uda się po remoncie osiągnąć choćby 120KM Ciacha, który robił doprężanie silnika,
nie wiem czy z fabryki te silniki wychodziły z nominalną mocą...

Cena za remont głowicy, kosmiczna. Ja dałem 650zł już naprawieniem gniazda
szklanki. Polerka wału to 50zł było. Zakład polecany. Regeneracja wałka tania.


924 2.0 N/A - 83' Targa LM8U
Tor Poznań 2:04,992
Mapa Polskich Transaxli

QBAK - nowe części (i akcesoria) do Porsche

Edytowane przez Qbak dnia 10-02-2010 14:18
www.qbak.pl
Autor RE: Historia czemu właśnie Porsche 924/44 by Marko84s
michal928
Użytkownik



Postów: 3379
Miejscowość: Raszyn
Data rejestracji: 20.10.06
Dodane dnia 10-02-2010 15:27
Moze ja sie wypowiem. Na poczatek male sprostowanie dla qbaka - po szlifie walu nie ma zadnych nadwymiarowych korbowodow a jedynie panewki korbowodowe daje sie nadwymiarowe. Czy ta operacja jest wymagana ocenia sie po wygladzie powierzchni slizgowych (czy nie am rys) oraz (co wazne!) pomiarze owalizacji powierzchni korbowodowych i glownych szczegolnie nalezy zmierzyc pierwsza i srodkową panewke glowna wzgledem innych bo te siadaja najszybciej. Jesli srednica jest mniejsza wal nadaje sie do szlifu, jesli srednica sie zgadza a sa ryski to sie poleruje, jak wyglada ok i pomiar w normie to nie robic nic tylko zalozyc nowe panewki. Wszelkie wymiary i tolerancje podaje haynes i moim zdaniem to podstawa przy wszelkiego rodzaju grubszych robotach.
Qbak - po zalozeniu szerszych pierscieni minimalnie wzrastaja opory wewnetrzne silnika spowodowane tarciem pierscieni o powierzchnie cylindra ale za to poprawia sie chlodzenie tlokow poniewaz wieksza czesc ciepla jest transportowana szerszym pierscieniem. Waga pomijalnie wieksza (ulamek grama). Moim zdaniem aspekt szerszych pierscieni jest pomijalny gdyz są (nie pamietam dokladnie) zalozone 3,2mm zamiast 3,0mm.
Co do pierscieni to tez nie generalizowalbym, ze trzeba je wymieniac przy kazdym remoncie. Pomiar i jeszcze raz pomiar. Nalezy zmierzyc luz zamka pierscienia oraz luz miedzy pierscieniem (szczegolnie 1 i 2) a tlokiem. Jesli cylindry mają odchylki srednicy w granicach tolerancji, brak jest rys i widac honowanie na calej powierzchni to mozna temat szlifowania sobie odpuscic i zmierzyc srednice tlokow - jesli nie sa starte to sprawdzamy luzy na pierscieniach. Jak zbyt duzy jest zamek ale luz pierscien/tlok jest ok to mozna zamowic pierscienie nominalne. Jesli wystepuje luz pierscien tlok a reszta rzeczy jest ok to najprosciej jest przetoczyc rowki na tlokach pod szersze pierscienie.
Olej moze byc spalany w wolnossacym silniku trzema drogami:
Pierscienie, uszczelniacze zaworowe, oraz odma przez ktora w wyniku zbyt duzych przedmuchow na pierscieniach jest porywany olej z silnika i dostaje sie do komor spalania razem z powietrzem.
Nie nalezy zapominac o wyciekach ktore to tez moga byc przyczyna blednej interpretacji spalanego oleju. W dziedzinie kosztow remontu wolnossacej jednostki najwiecej moze powiedziec qbak gdyz on wie ile na niego wydal - ja tylko robilem, a w turbo dokladnie nie pisalem ale mozna sobie policzyc z mojego watku.
Aha - niech nikt sie nie ludzi, ze jak zrobi remont to koni przybedzie - silnik musialby byc w agonalnym stanie by taki zabieg podniosl moc lub miec ewidentny defekt np w postaci peknietych pierscieni lub nadpalonych zaworow.
Szeryf - 1500 zl na szlif walu oraz cylindrow to rozumiem ze bedzie robione tulejowanie bloku bo to by mniej wiecej tyle kosztowalo. Koniecznie obejrzyj czesci po demontazu i jesli mozesz to pomierz, weryfikuj ich prace gdyz niektorych rzeczy nie bedzie im sie po prostu chcialo robic lub nawet nie beda mieli pojecia ze cos nalezy zmierzyc i jakie sa tolerancje tych pomiarow.


924 `76, 928 S `83 MANUAL, 931 S2 `81 (turbo), Boxster 2,5 `98, 924 '85 - bedzie kiedyś wydmucha, Boxster S `00, Boxster 2,7 `04, 931 S1 `79, 924 `78 ex Ciachowóz, 996 C4 Cabrio `00, Boxster 2,7 `01, 944 Turbo `86, 996 Turbo `03, 944 S2 `87, Boxster `98

Naprawa Porsche i nie tylko - mechanika, elektryka, modyfikacje... zapraszam (508 11 55 54) www.porschepana.pl
31356497
Autor RE: Historia czemu właśnie Porsche 924/44 by Marko84s
szeryf
Użytkownik



Postów: 1141
Miejscowość: Wrocław
Data rejestracji: 20.08.07
Dodane dnia 10-02-2010 15:47
Mocy przed remontem nie jestem w stanie zweryfikować, bo auto już rozebrane i części poszły do obróbki. Niestety warsztat jest na drugim końcu Wrocławia, więc godziny pracy kolidują z moimi. Generalnie konieczność remontu wynikła przy okazji - nie mogłem świecy wykręcić (klucz się rozjechał smiley ) więc zleciłem to warsztatowi. Od razu dałem do sprawdzania szczelności komór zaworowych ( tak się chyba to badanie fachowo nazywa) i wyszły kwiatki - około 15 % na dwóch cylindrach. Po zdjęciu głowicy okazało się, że tłok można do środka wcisnąć. I tak od słowa do słowa kasa w plecy... W piątek dam znać co i jak konkretnie, po spotkaniu z mechanikiem.



Don't Call Me Zombie!!!
Autor RE: Historia czemu właśnie Porsche 924/44 by Marko84s
Mammoth
Użytkownik



Postów: 1843
Miejscowość: woj. lubelskie
Data rejestracji: 13.03.08
Dodane dnia 10-02-2010 18:51
Qbak napisał/a:
Ja zrobiłem taki trochę niekonwencjonalny remont dołu. Mianowicie zamiast kupować
tłoki nadwymiarowe i robić szlif cylindrów wytoczyłem je pod troszkę większe pierścienie.


Qbak.. W moim rejonie wymiana pierścieni, to jest jak najbardziej normalna sprawa. Z Waszych postów wynika, że w wawie standardem jest wymiana tłoków. Pytałem Marko84s o pomysł z tłokami, ale nie odpowiedział. Taka wymiana to już jest ostateczność gdy tłok jest np pęknięty. Pomijam już fakt potrzeby remontowania sprawnego silnika. Jeśli silnik jest wyjęty, oczywiście można go przejrzeć, ale to się nie wiąże z wydatkiem rzędu 5tysi czy koniecznością wymiany tłoków lub szlifem cylindrów. Pewnie, że można to zrobić tylko po co? Takie rzeczy robi się jeśli są tego wymagane, a nie ot tak przy okazji.

Szeryf.. mówisz wprost, że jesteś laikiem w tym temacie. Tacy klienci dla warsztatów są najlepsi. Nie daj się wydoić z kasy i w miarę możliwości sprawdź stan poszczególnych elementów. Wymiana w pełni sprawnej części na nową nie ma większego sensu a kosztuje. Tak samo ze szlifem. Jak rozebrałem swój silnik (78r) okazało się, że cylindry są w świetnym stanie i nie ma absolutnie żadnej potrzeby aby je szlifować. Możliwe, że jakby było to robione przez jakiś warsztat to usłyszałbym, że w tak wiekowym silniku trzeba to zrobić.. tylko po co ruszać coś co jest dobre? Pozostaje jeszcze kwestia samej marki auta.. Porsche, więc właściciel przy kasie i koszta można spokojnie mnożyć...


Porsche 924 78' (...)
Porsche 924 78' (już nie ma)

"W Porsche psują się tylko dwie rzeczy: świece lub coś innego"
Autor RE: Historia czemu właśnie Porsche 924/44 by Marko84s
Marko84s
Użytkownik



Postów: 425
Miejscowość: Warszawa
Data rejestracji: 22.01.09
Dodane dnia 11-02-2010 02:09
Ale ja pisałem o wymianie tłoków gdyby była taka konieczność i dlatego były w kosztorysie no i wiadomo że akurat tłoki to się rzadko wymienia więc pewne mnie by to ominęło.

Tylko ja mam pytanie czemu sądzicie że 2,0 po remoncie nie będzie w stanie uzyskiwać fabrycznych wartości mocy? Czy tego już nie da się uzyskać?
Autor RE: Historia czemu właśnie Porsche 924/44 by Marko84s
szeryf
Użytkownik



Postów: 1141
Miejscowość: Wrocław
Data rejestracji: 20.08.07
Dodane dnia 12-02-2010 15:32
Mammoth: Ja z mechanikiem ustaliłem ile on weźmie za rozłożenie i złożenie silnika. Pozostałe czynności zleca on innym zakładom specjalistycznym, więc żadnej korzyści (na wszystko mam dostać rachunki).

Co do szlifów: blok tulejowany, korbowód wyrobiony (wszystko pomierzone i stąd rada mechanika, że należałoby zrobić to co teraz robi). Obecnie szukam panewek ( mam nadzieję, że te, które ma Tomek w swoim sklepie będą pasować).
Przy okazji dowiedziałem się, że silnik jest już w pierwszym nadwymiarze ( wydaje mi się, że to nic dziwnego jak na auto 30-letnie) i tylko szersze pierścienie do nich pójdą.
W sumie to może powinienem ten offtop przesunąć na oddzielny topik, bo się jeszcze autor wątku obrazi, że mu tak śmiecę smiley


Don't Call Me Zombie!!!
Autor RE: Historia czemu właśnie Porsche 924/44 by Marko84s
Marko84s
Użytkownik



Postów: 425
Miejscowość: Warszawa
Data rejestracji: 22.01.09
Dodane dnia 12-02-2010 21:51
Nie no właśnie ciekawa dyskusja się wywiązała smiley
Autor RE: Historia czemu właśnie Porsche 924/44 by Marko84s
Mammoth
Użytkownik



Postów: 1843
Miejscowość: woj. lubelskie
Data rejestracji: 13.03.08
Dodane dnia 12-02-2010 21:59
Autor może się nie obrazi, w końcu sam mówił: "spodziewałem się nawet jakiejś dyskusji a tu prawie cisza" smiley

Co do korbowodu to chyba nawet mam jeden w nominale.. No ale na razie i tak jestem niemobilny. Jak stanę na nogi to pewnie będzie na handel.smiley W każdym razie.. chodzi o to, że nie ma co mówić o kwotach bez wcześniejszego sprawdzenia stanu silnika. Zakładanie z góry, że do wymiany są tłoki czy jakikolwiek inny element i zgadywanie ile to wszystko będzie kosztowało - nie ma żadnego sensu. To chyba na tyle w tym temacie.

Marko84s napisał/a:
Tylko ja mam pytanie czemu sądzicie że 2,0 po remoncie nie będzie w stanie uzyskiwać fabrycznych wartości mocy? Czy tego już nie da się uzyskać?


Jako mechanik sam powinieneś wiedzieć co i jak. smiley W każdym razie uzyskanie fabrycznej mocy napewno jest możliwe - tylko ile ona faktycznie wynosiła? Nie jestem pewny, ale chyba na forum był poruszany temat wątpliwości w fabryczne 125KM. Jeśli się mylę niech ktoś mnie poprawi, ale na hamowni nie tylko istotny jest sam silnik, ale stan całego napędu (wał, skrzynia, łożyska itp) więc jeśli chciałbyś zbliżyć się do fabryki, to najlepiej złożyć z nowych elementów silnik, układ paliwowy i napędowy (dobrze też by było aby hamulce nie blokowały kółsmiley ) Chyba, że hamujesz sam silnik na odpowiedniej hamowni.. wtedy napęd można pominąć. smiley


Porsche 924 78' (...)
Porsche 924 78' (już nie ma)

"W Porsche psują się tylko dwie rzeczy: świece lub coś innego"
Autor RE: Historia czemu właśnie Porsche 924/44 by Marko84s
Tomek
Użytkownik



Postów: 559
Miejscowość: Szczecin
Data rejestracji: 01.02.06
Dodane dnia 13-02-2010 16:17
szeryf napisał/a:
Obecnie szukam panewek ( mam nadzieję, że te, które ma Tomek w swoim sklepie będą pasować).

Panewki pasują na 100% - ale jak pisałem w @ dostępność 0.
Panewek głównych nigdzie nie ma, korbowodowe raczej jeszcze są....


TRANSAXLE - nowe części do Porsche
www.transaxle.pl
transaxle.pl
Autor RE: Historia czemu właśnie Porsche 924/44 by Marko84s
pit
Użytkownik



Postów: 333
Miejscowość:
Data rejestracji: 26.03.08
Dodane dnia 15-02-2010 00:36
panewki główne pasują od jakiejś renówki, co prawda to francuz ale jak nie ma, to co zrobić.Mogę sprawdzic jak kogoś to interesuje.ale dopiero w środę.

A tak przy okazji wymiany pierścieni ,to u mnie jakiś debil,podszykował silnik w ten sposób tzn. wybombane szklanki-wstawiamy nowe pierścienie,pasujemy na ciasno i auto może iść do klientasmiley a ty póżniej kombinuj, kompresja 12.8 a z silnikiem coś nie tak ,"na szczęście" pierścienia olejowego już było chyba za drogo wymienić wiec chyba nigdy bym nie doszedł co jest gdyby nie zaczął brać (palić)oleju. A olej zaczął brać po wymianie oleju i filtra ,widocznie był na kleju bo po wymianie silnik przestał się pocić (klej uszczelniał pierścienie na szklankach ale jednocześnie zapychał obieg. Grrrr....smiley:evilsmiley.
Decyzja była prosta remont generalny silnikasmiley

ceny: głowica kompletna 1000zł,
silnik dół:szklanki,pierścienie,panewki,planowanie 2000,Końcówki wtryskiwaczy 400,uszczelki jakieś300(góra-dół)
robocizna we własnym zakresie-po to go kupiłem zeby przy nim robic w końcu(no może czasem bym się przejechałsmiley a jeżdzi sie nim zajebiściesmileysmiley)




Edytowane przez pit dnia 15-02-2010 00:37
Strona 2 z 3 < 1 2 3 >