Autor |
czym moga skonczyc sie wyscigi... |
michal928
Użytkownik
Postów: 3379
Miejscowość: Raszyn
Data rejestracji: 20.10.06 |
Dodane dnia 21-11-2006 02:00 |
|
|
Obejrzyjcie... - w kwestii naszych wyscigow mi dalo sporo do myslenia...
http://www.autokrata.pl/ogien/549/najwieksze_wypadki/
Edytowane przez michal928 dnia 21-11-2006 02:01 |
|
Autor |
RE: czym moga skonczyc sie wyscigi... |
Zwierz
Użytkownik
Postów: 585
Miejscowość: Warszawa
Data rejestracji: 02.02.06 |
Dodane dnia 21-11-2006 19:28 |
|
|
w naszych wyścigach to namnie grozi, za małe prędkości przede wszystkim, poza tym mynie jeździlmy w tyle samochodów na torze i tak zbici
PORSCHE 924 '81 2.0, targa, szary, (poTOMowy), żółte tablice (pojazd zabytkowy) |
|
Autor |
RE: czym moga skonczyc sie wyscigi... |
Damian
Użytkownik
Postów: 856
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 01.02.06 |
Dodane dnia 21-11-2006 20:25 |
|
|
i nie mamy tyle paliwa w zbiornikach |
|
Autor |
RE: czym moga skonczyc sie wyscigi... |
Abelard
Użytkownik
Postów: 975
Miejscowość: DK
Data rejestracji: 01.02.06 |
Dodane dnia 22-11-2006 17:05 |
|
|
obejrzalem wszystkie filmiki o wypadkach jakie byly na tej stronce, przekonywujace, ale chyba sie nie zniechece i widze ze nawet dobrze ze zawsze mam malo paliwa
Już nie zbieram na 968 CS
968CS 92'
944 84'
924 80'
924 89' składak targa
"Standing in line is easy, finding your way isn't." |
|
Autor |
RE: czym moga skonczyc sie wyscigi... |
Kaczik
Użytkownik
Postów: 236
Miejscowość: Pruszcz Gdanski
Data rejestracji: 16.04.06 |
Dodane dnia 22-11-2006 17:58 |
|
|
a ktos wspominal o torze? W sumie zawsze takie filmy mnie ruszaly ale jakos slepo wierze w swoje mozliwosci prowadzenia (2 stluczki w ciagu 5 lat) czasami jest "Goraco" ale zawsze jakos udaje sie wybrnac z sytuacji, gorzej gdy zawiedzie ktos inny i nie ma drogi ucieczki. Wyobrazacie sobie zderzenie czolowe Poloneza z Mercedesem 308D ? Zginela moja ciocia a z busa 4 osoby wyladowaly w szpitalu w tym kierowca i zmiennik w stanie ciezkim. (wyrwalo fotele z podlogi) A wszystko przez takiego Imbecyla ktory wyprzedzal prawa strona i konczyl mu sie pas...
Tylna szyba, zderzaki USA, obrysowki... i mile wspomnienia... To wszystko co mi pozostalo... Woz niestety sprzedany, ale bedzie nastepny Prosiak... |
|
Autor |
RE: czym moga skonczyc sie wyscigi... |
Damian
Użytkownik
Postów: 856
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 01.02.06 |
Dodane dnia 23-11-2006 19:58 |
|
|
Kaczik napisał/a:
A wszystko przez takiego Imbecyla ktory wyprzedzal prawa strona i konczyl mu sie pas...
Jakoś nie bardzo widzę to zdarzenie Ten z prawego pasa zepchnął jadącego lewym pasem na czołówkę?
Dlatego jeżdżąc samochodem potrzeba jednej bardzo ważnej rzeczy - koncentracji.
Często widzę jak w poprzedzającym aucie kierowca rozmawia sobie z pasażerami, odwracając przy tym głowę w ich kierunku, tak jakby oni rozpoznawali słowa wyłącznie z ruchu warg...
Do tego komóreczka, radyjko, nawigacja i milion innych duperel i mamy kierowcę, który ostatnią rzeczą jaką ma w głowie to skupienie na jeździe.
Omijać takich szerokim łukiem - bo są potencjalnym zagrożeniem. Nie ci co "zap...dalają na złamanie karku", bo można zap...dalać, ale trzeba być na tym maksymalnie skoncentrowanym, zdecydowanym i czytelnym (kierunkowskazy!) dla innych użytkowników drogi. Wszystko.
Jeżdżę 10 lat, miałem 1 stłuczkę. I to z własnej, nieprzymuszonej winy - wjechałem w dupę "rozkojarzonego" w skodzie fabii, który właśnie na środku drogi postanowił gwałtownie się zatrzymać by skręcić w prawo... Psy mu nawet nie zechcieli wcisnąć "współwiny"... bo to ja nie zachowałem należytego odstępu. Miałem do tego nie rozgrzane brembo i pierwszy dzień na wąziutkich zimówkach (a było sucho i ciepławo). W normalnych ciepłych hamulach i letnich kapciach bym się pewnie zatrzymał, przed fabią a nie w niej
Mimo, że jeżdżę codziennie i dość dużo to wciąż uważam siebie za niedoświadczonego kierowcę, a do tego jeżdżę stanowczo za szybko, ale przynajmniej zawsze jestem skupiony na jeździe i obserwacji drogi i jej otoczenia... Pewnie tylko dlatego jeszcze się nie zabiłem
PS. 1
Z mojej stłuczki wyciągnąłem jeden bardzo ważny wniosek - skoda fabia, nawet z dodatkowym przetłoczeniem tylnej klapy z każdej strony wygląda jak kupa
PS. 2
Nie wiem co mnie natchnęło do napisania tego posta. Jak mi przejdzie nastrój melancholijny to go pewno wykasuję
PS. 3
Kilka lat temu widziałem przechodnia, którego chwilę wcześniej potrąciła osobówka jadąca ~100km/h... Wbił się przez przednią szybę do kabiny... widok... masakra... Czaszka zmiażdżona oderwany bark i ręka... pisać dalej?
Uważajcie na pieszych. Wiem, że nie mają prawa przebywać na drodze, ale wyrzuty sumienia zostają pewnie do końca życia... |
|