Autor |
łożysko dociskowe |
miniver
Użytkownik
Postów: 767
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 07.04.07 |
Dodane dnia 11-12-2007 16:24 |
|
|
Kiedy ostatnio zginęło mi sprzęgło, okazało się, że to łożysko dociskowe odpięło się od widełek. Na szczęście obyło się bez rozbiórki połowy auta, bo udało się je przyczepić przez otwór w obudowie sprzęgła.
No i pytanie: czy komuś przytrafiło się kiedyś coś takiego? I dlaczego łożysko się odpięło - zły montaż czy co? (tarcza, docisk, łożysko i tulejka łożyska były wymieniane niedawno)
Don't panic! |
|
Autor |
RE: łożysko dociskowe |
juras
Użytkownik
Postów: 2409
Miejscowość: łódź
Data rejestracji: 31.01.06 |
Dodane dnia 11-12-2007 16:39 |
|
|
To bardzo proste. Stało się tak ponieważ 924 jest autem złośliwym
|
|
Autor |
RE: łożysko dociskowe |
Damian
Użytkownik
Postów: 856
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 01.02.06 |
Dodane dnia 11-12-2007 22:50 |
|
|
juras napisał/a:
To bardzo proste. Stało się tak ponieważ 924 jest autem złośliwym
Mówisz oczywiście o swoim?
Wypięcie łożyska z widełek? No to chyba tylko niepoprawny montaż + za duży luz na lince wchodzi w rachubę... Inaczej trudno mi to sobie wyobrazić...
|
|
Autor |
RE: łożysko dociskowe |
juras
Użytkownik
Postów: 2409
Miejscowość: łódź
Data rejestracji: 31.01.06 |
Dodane dnia 12-12-2007 09:42 |
|
|
Mówisz oczywiście o swoim?
No tak opieram się na własnych doświadczeniach. Ale z tego co widzę to nie tylko... |
|
Autor |
RE: łożysko dociskowe |
pilatus
Administrator
Postów: 1733
Miejscowość: Cze-wa/Piaseczno
Data rejestracji: 28.01.06 |
Dodane dnia 12-12-2007 11:59 |
|
|
juras napisał/a:
To bardzo proste. Stało się tak ponieważ 924 jest autem złośliwym
Mówią, że "kto się czubi ten się lubi" .
... żeby być w temacie - nie przytrafiło mi się nigdy coś takiego.
Damian -> czemu duży luz linki miałby pomóc w wypięciu łożyska wyciskowego? Mnie się udało zrzucić łożysko przy pomocy pedału sprzęgła, ale miałem wtedy niedokręconą obudowę sprzęgła (na wszystkich śrubach) i jak depnąłem w pedał to obudowa odsunęła się o jakieś pół, może 1 cm. W ten sposób sprężyny w docisku nie zatrzymały łożyska w tej pozycji co zwykle tylko te kilka milimetrów dalej i to wystarczyło, że łożysko się zsunęło.
Oczywiście nie było to w normalnej eksploatacji, tylko podczas składania samochodu.
Wydaje mi się, że mogło by do tego dojść przy mocno zużytym docisku i dużym napięciu wstępnym linki - tak by widełki miały szansę wysunąć łożysko dalej niż ma to miejsce normalnie. Z tego co czytam to u minivera nie mogło to mieć miejsca (nowe elementy).
... no chyba, że tak dynamicznie depnąłeś w pedał, że siła bezwładności rozpędzonego łożyska pokonała opór sprężyn docisku tak dalece, że wysunęło się
pzdr
jacek(pilatus)
ps. Zaczynam zgadzać się z Jurasem - ja mu robię dobrze (w mojej opinii) - powiększam kanały, zmieniam wałek, nowy wydech funduję, a on co? ... a on co raz mniej mocy ma. Jak nazwać to inaczej jak nie złościwością?
Edytowane przez pilatus dnia 12-12-2007 12:00 |
|
Autor |
RE: łożysko dociskowe |
ciachu
Administrator
Postów: 4157
Miejscowość: Warszawa
Data rejestracji: 29.01.06 |
Dodane dnia 12-12-2007 13:21 |
|
|
pilatus napisał/a:
Jak nazwać to inaczej jak nie złościwością?
eliminacją konkurencji?
924.pl
951 '88
928 GT '90
996 4S '02
ex: 924'78, 928S2'86, 944'86 |
|
Autor |
RE: łożysko dociskowe |
juras
Użytkownik
Postów: 2409
Miejscowość: łódź
Data rejestracji: 31.01.06 |
Dodane dnia 12-12-2007 22:16 |
|
|
ps. Zaczynam zgadzać się z Jurasem - ja mu robię dobrze (w mojej opinii) - powiększam kanały, zmieniam wałek, nowy wydech funduję, a on co? ... a on co raz mniej mocy ma. Jak nazwać to inaczej jak nie złościwością?
Czyżbyś zaliczył kolejną wizytę na hamowni ? |
|
Autor |
RE: łożysko dociskowe |
pilatus
Administrator
Postów: 1733
Miejscowość: Cze-wa/Piaseczno
Data rejestracji: 28.01.06 |
Dodane dnia 13-12-2007 10:33 |
|
|
Na razie szkoda pieniędzy na hamownię. Do myślenia dał mi fakt, że ledwo mogłem utrzymać się za Golfem 1.9 TDI (90KM) prowadzonym przez moją żonę. A już zupełnie dobiło mnie gdy wysiadała i powiedziała, że wcale się ze mną nie ścigała toteż nie trzymała pedału gazu w podłodze
Auto jest bardzo słabe, ale też nie było na razie w żaden sposób regulowane. Nie mam pojęcia nawet jaki jest skład mieszanki. Po prostu poskładane, odpalone i tyle.
Z drugiej strony, jakiś czas temu odlepiłem większość naklejek z samochodu. Jak powszechnie wiadomo, każda naklejka na karoserii daje ok. 5 KM - teraz niema się co dziwić osiągom .
pzdr
jacek(pilatus) |
|
Autor |
RE: łożysko dociskowe |
miniver
Użytkownik
Postów: 767
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 07.04.07 |
Dodane dnia 13-12-2007 17:01 |
|
|
Musisz sobie po prostu taką naklejkę zafundować...
http://tinyurl.com/2rgxze
i od razu 50 KM do przodu..
Don't panic! |
|
Autor |
RE: łożysko dociskowe |
ciachu
Administrator
Postów: 4157
Miejscowość: Warszawa
Data rejestracji: 29.01.06 |
Dodane dnia 13-12-2007 18:41 |
|
|
nie jestem pewien, wydaje mi się, że przyrost mocy będzie w granicach 25KM ponieważ na wstępie dostanie 50KM, ale za rysunek 944 przy takim podpisie trzeba odjąć około 50%..
924.pl
951 '88
928 GT '90
996 4S '02
ex: 924'78, 928S2'86, 944'86 |
|
Autor |
RE: łożysko dociskowe |
miniver
Użytkownik
Postów: 767
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 07.04.07 |
Dodane dnia 15-12-2007 19:30 |
|
|
Jednak nie obejdzie się bez demolki... Dzisiaj sprzęgła wystarczyło mi na kilkadziesiąt metrów i znowu poszło na urlop.. Przynajmniej nie odjechałem daleko. Zastanawia mnie tylko jak można było źle zmontować łożysko tak, że teraz nie chce siedzieć na swoim miejscu...
W każdym razie, diagnoza Jurka była chyba najbardziej słuszna - 924 to wyjątkowo wredna maszyna...
Don't panic! |
|
Autor |
RE: łożysko dociskowe |
miniver
Użytkownik
Postów: 767
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 07.04.07 |
Dodane dnia 28-03-2008 11:53 |
|
|
Napiszę tak dla potomności - gdyby komuś przydarzyło się kiedyś wypinanie łożyska dociskowego z widełek... Otóż u mnie najprawdopodobniej zostało ono niepoprawnie przypięte do widełek i stąd cały problem... Upewnijcie się więc, że Wasz mechanik zna się na spinkach i nie róbcie sprzęgła pińcet kilometrów od domu, bo jak się okaże, że się jednak nie znał, będzie problem z reklamacją... Ot co
Don't panic! |
|