924.pl

ZAREJESTROWANE W POLSCE U JEDNEGO WŁAŚCICIELA OD 16 LAT

Auto z taśmy zeszło 21 grudnia 1982 roku - sprzedane i zarejestrowane na początku stycznia 1983 roku - kupił go prawnik - znalazłem kiedyś gościa i chwilę pogadaliśmy o tym aucie ;-)

Auto kupiłem z przebiegiem ok. 160 tys - zrobiłem nim przez 16 lat ok. 40 tys km
Generalnie auto kupiłem w 1999 roku .
Przez pierwsze 3 lata jeździłem autem na co dzień, bo sprawiało mi dużo frajdy - nigdy w zimie. W 4 roku kupiłem komplet zimowych felg z oponami - i 3-4 razy przejechałem się po śniegu podczas 1 zimy. No i potem więcej stało niż jeździło. Auto do 2011 roku stało w ogrzewanym garażu. Zawsze miałem jakieś inne auta, więc to było zwykle 2 lub 3 moje auto. Raz na 3 lata nabierałem chęci na aktywację auta, więc przechodziło gruntowny przegląd - zwykle koszt takiego przeglądu to 2-3 tys mnie kosztował - najdroższy 7 tys ;-) Potem starałem się jeździć na co dzień 3-4 miesiącer30; aż jakimś innym projektem się zajmowałemr30; i znowu szło w odstawkę ;-)

Wtedy robiłem:
- wymianę płynów
- nowe klocki
- nowy rozrząd
- jak gdzieś były jakieś wycieki, to ich usunięcie - nowe uszczelki itp
- jak coś budziło zastrzeżenia - to szło do wymiany - albo na nowe, albo na używane oryginalne (to jakieś pierdoły zwykle - kiedyś nawet zamawiałem z serwisu porsche różne śrubki i detale, aby usuwać wszelkie patenty zrobione w latach 90-tych w Polsce).

Przy 180 tys wymieniłem pompę wodną - na regenerowaną z serwisu porsche.

2 razy robiłem rozrusznik i 2 razy robiłem alternator.

Raz wyciągałem silnik - bo szukaliśmy przyczyny jednej głupiej awarii - było to przy 175 tys. Na wolnych obrotach spadało ciśnienie - a przyczyna była prozaicznar30; i głupa - smok, który zaciąga olej z miski miał jakieś lekkie pęknięcie i brał powietrze - z miesiąc zajęło mechanikowi zanim to zauważył - ale przy okazji poprzeglądał wszystko i stwierdził, że tłoki, panewki itd wyglądają jak nowe.

Ten najdroższy serwis - to było w czasie gdy dołożyłem lotkę pod zderzakiem - wtedy tez do malowania poszły przednie błotniki i przedni zderzak - na błotniku lewym popękał lakier . Mechanik zrobił to trochę bez sensu, bo wolałem wtedy, aby nawet pomalował całe auto - ale miał mało czasu, auto stało u niego 3 miesiące a ja już chciałem jeździć, więc nie dokończyłem tego. W tym czasie też naprawiana była tapicerka, wymieniłem wszystkie żaróweczki w zegarach, wstawiliśmy używaną chłodnicę - bo moja popękała ze starości (te boki plastikowe).

Z wycieków - auto w sumie albo miało jakieś na simeringach od rolek rozrządu i raz na simeringu od wału. Poza tym było czysto. Raz po wymianie oleju w jakimś warsztacie (nie robiłem tego niestety tam gdzie zawsze) odkręcił mi się filtr oleju - i popryskało olejem pół komory silnikar30; pewnie ślady tego są do tej pory.

Nie ma też oryginalnej cewki - tzn. mam ją w domu ;-) nie chciał po tym wyjęciu silnika na niej zapalić - więc wstawili mi nowoczesną ;-)

Pewnie Sławek wymieniał tam jeszcze jakieś czujniczki i jakieś pierdoły. Ale to nie wynikało nigdy z tego, że auto stanęło - ono zawsze jeździłor30; do 2011 roku odpala od lekkiego dotknięcia kluczyka.

. Mam gdzieś pewnie jakąś dokumentację z pierwszych latr30; potem przestałem to zbierać.
W tym momęcie jedynie do poprawy jest parę miejsc gdzie popękał lakier ze starości
(maska i błotnik)

DANE TECHNICZNE:
Data pierwszej rejestracji : 16.10.1984 r.
Przebieg : 199000
Moc silnika [KW/KM] :120/170
Poj.Silnika : 2449
Rodzaj paliwa: Benzyna
Typ : Coupe
Drzwi : 4/5
Kolor nadwozia : Złoty metalik

WYPOSAŻENIE:
- Alarm
- Pilot
- Centralny zamek.
- Dwa kluczyki.
- Elektrycznie regulowane lusterka
- Aluminiowe felgi Porsche