Piotr924 napisał:
Moja kontrpropozycja na teraz, albo za miesiac.
Przełożyć spotkanie na środę pod Stadion Narodowy, bylby pretekst zeby wszyscy przyjechali swoimi 924/944... ,a potem przejazd na herbate czy cos do zjedzenia do Zamku Ujazdowskiego (jest bezpieczny parking).

Marta napisał/a:


A ja (jako matka założycielka, siostra przełożona i duch święty - z lenistwa nie stawałam do konkursu na boga ) jestem całkowicie przeciw. Youngtimer to jedno, a pierwszy czwartek to drugie. Tym bardziej, że doświadczenie z tamtego miesiąca wskazuje, że po drodze na drugą stronę ulicy zgubiło się parę osób, a co dopiero jakbyśmy mieli gdzieś dalej jechać . No i nigdy też za specjalnie tłumy chętnych pod Narodowy nie waliły, więc może się okazać, że taką inicjatywą zabijesz ideę (raczej kameralnych z założenia) spotkań pierwszoczwartkowych.
Nic oczywiście nie stoi na przeszkodzie, żebyś zorganizował jakiś mini-zlot i wtedy sobie pooglądasz inne porszaki. Kiedyś bywały spoty na Bankowym, PZPRy czy wyśmienite Deptanie Trawnika u Pulki i Ola. Więc do dzieła - nic Cię nie ogranicza poza wyobraźnią

Co do czwartku w czwartek - też chwilowo mieszkamy na przedmieściach Białegostoku, więc Olo bardziej kusi, ale jak mus, to mus - do Wolicy też damy radę dojechać

Piotr924 napisał:

"Czwartek" pod Narodowym bial byc pretekstem do wyciagniecia samochodu z garazu i spotkania sie choc raz w roku samochodami klubowymi, a nie rowerami, motocyklami i innymi d.....wozami.
Jeszcze chwila i nasze "Żaby" wrócą do garazy.

Piotr924 napisał:Nie wiem kiedy bylas ostatni raz pod "Narodowym", ale co tydzien pojawia sie kilku czlonkow naszego forum z samochodami.

Piotr924 napisał:Miejsce do spotkania dobre jak kazde inne, to byla moja propozycja, a spotkac mozemy sie gdzie wiekszosc przeglosuje

Marta napisał/a:

[...] Bo dla mnie spotkania czwartkowe są po to, żeby pogadać z przyjaciółmi co u nich słychać, a nie pałętać się i gapić na samochody. [...]

Bardzo proszę mi tu demokracji nie wprowadzać Jak wiadomo rządzi tu terror, przemoc i szantaż - w skrócie "ja" - a mnie można co najwyżej bezkrytycznie wielbić. Wszelkie dyskusje zdecydowanie odradzam.

Pumba napisał:

Marta, wobec takiej twardej deklaracji już prawie biegłem po kluczyki do dupowozu i chciałem czołobitnie lecieć do Wawy Niestety dupowóz nie posiada chwilowo rozrządu...

Pulka924 napisała:
Teraz tylko muszę zdecydować czy mufinki czy szarlotka??? Co Państwo na to?